poniedziałek, 11 maja 2015

Rozdział 6



Rozdział 6

„Walka wewnętrzna”


#Wendy

W piątkowy poranek zostałam przyjęta do Medical Center jako pacjentka. Louis przywiózł mnie do szpitala, bo od wczorajszej kłótni Niall się o mnie nie odzywał. Było mi przykro, że zostawił mnie w takim momencie samą. Potrzebowałam go teraz przytulić, a on został w domu.

-Nie smuć się Wendy – powiedział Louis siedzący przy moim szpitalnym łóżku.
-Nie umiem się w tej chwili cieszyć
-Ratujesz bratu życie. Jesteś dzielna. To powód do radości
-A przy moim łóżku jesteś tylko ty. Nikt nie chciał tu przyjść. Nawet Niall – powiedziałam.
-Nie pochwalam jego decyzji – oznajmił Lou – Powinien być tu teraz z tobą
-Jestem – dobiegł do nas głos Niall’a stojącego we framudze.
-Zostawię Was samych – powiedział Lou i wyszedł z sali.
-Myślałam, że nie przyjdziesz
-Ja też – odpowiedział Niall.
-Więc co tu robisz? – spytałam go.
-Zachowałem się wczoraj jak ostatni palant. Powinienem Cię wspierać, a zostawiłem Cię samą. Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy skarbie. Przepraszam




-Chodź do mnie – powiedziałam.

Przesunęłam się na łóżku, żeby zrobić Niall’owi miejsce. Chłopak usiadł obok nie, a ja się w niego wtuliłam. Tak bardzo go teraz potrzebowałam.

-Przepraszam słońce – powiedział Niall.
-Już dobrze. Jesteś tu ze mną i tylko to się liczy

Siedzieliśmy na łóżku w milczeniu. Byłam szczęśliwa, że mam Niall’a przy sobie. Nic więcej nie było mi w tej chwili potrzebne.

-Kocham Cię Wendy
-Wiem kochanie

Cieszyłam się obecnością ukochanego jeszcze przez jakiś czas, bo doktor Parker przyszedł, by zabrać mnie na salę operacyjną

-Doktorze Parker – zaczął Niall – Chciałbym być przy operacji Wendy
-Czy już całkiem Cię pogięło Horan? – spytał Parker – Nie ma mowy
-Będę przy niej siedział i nie odezwę się ani słowem. Proszę – powiedział Niall.
-To najgłupsza rzecz jaką w życiu słyszałem Horan – oznajmił Parker.
-Z całym szacunkiem doktorze Parker, ale będzie Pan operował moją narzeczoną. Chcę być tylko przy Wendy. Nie pisnę ani słowem
-Zgoda, ale jeśli odezwiesz się choć jednym słowem to uprzykrzę Ci życie. Każdy ropień i wrzód na tyłku będą twoje – rzucił Parker.
-Dziękuję Panu
-Carter gotowa na zabieg? – spytał mnie Parker.
-Tak – odpowiedziałam.
-Więc zaczynamy. Nie wywiń nam żadnego numeru na sali operacyjnej. Potrzebujemy Cię – powiedział Parker.
-Postaram się 

Do mojej sali przyszedł Harry, który miał dyżur w szpitalu.

-Zabiorę Cię na blok operacyjny – oznajmił szatyn.
-Super – powiedziałam.

Harry przewiózł mnie na salę operacyjną, a Niall poszedł się przebrać w szpitalny strój. Zanim mnie uśpili George przyszedł, by poinformować mnie o Luke’u. On też był już na sali operacyjnej i za chwilę mieli zacząć jego zabieg.

Niall przyszedł po kilku minutach i usiadł na krzesełku tuż przy mojej głowie. Złapał mnie a rękę i cmoknął w czoło.

-Nie idź w stronę światła Wendy
-Nie pójdę. Kocham Cię Niall. Pamiętaj o tym – powiedziałam.
-Ja Ciebie też. Nie zostawię Cię ani na chwilkę słońce

Anestezjolog podał mi narkozę, a ja zasnęłam.



***


#Niall

Wendy obudziła się godzinę po skończonym zabiegu. Poczułem ulgę, że wszystko jest z nią w porządku. 

-Witaj z powrotem księżniczko
-Hej – wyszeptała Wendy.
-Jak się czujesz? – spytałem.
-Dobrze. Co z Luke’m? – zapytała Wendy.
-Nie wiem. Chyba wszystko poszło dobrze
-Mam nadzieję, że przeszczep się przyjmie – powiedziała Wendy.
-Ja też. Chcesz wody? Pewnie zaschło Ci w ustach
-Poproszę

Wziąłem z szafki przy łóżku kubek z wodą i słomką po czym wsunąłem plastikową rurkę do ust Wendy.

-Dziękuję
-Rozmawiałem z Parkerem i powiedział, że wypuści Cię ze szpitala za kilka dni, a potem pójdziesz na zwolnienie – oznajmiłem.
-Odpocznę sobie trochę
-Wziąłbym wolne, żeby być z tobą, ale pewnie nie dadzą mi urlopu
-Nie szkodzi. Możesz przyprowadzić wózek i zawieźć mnie do Luke’a? – zapytała Wendy.
-Skarbie jesteś po operacji. Nie powinnaś wstawać z łóżka – powiedziałem.
-Proszę Niall.
-Może załatwię tobie i Luke’owi podwójną salę. Będziecie mogli dotrzymać sobie towarzystwa, gdy ja będę miał dyżur – zaproponowałem.
-Jesteś kochany
-Pielęgniarka na mnie leci, więc na pewno coś dla mnie znajdzie
-Która pielęgniarka? – spytała Wendy.
-Hayley
-Ta kręcona brunetka?
-Tak. Jest gorąca i fajna. Chyba się z nią umówię – powiedziałem.
-Nabijasz się ze mnie, prawda? – spytała moja ukochana.
-Tak – odpowiedziałem.
-Będziesz smażył się w piekle – uśmiechnęła się Wendy.

Zacząłem się śmiać w swój charakterystyczny sposób. Wendy walnęła mnie pięścią w kolano.

-To bolało – powiedziałem dalej się śmiejąc.
-Bo miało.


#Wendy

Wyszłam ze szpitala po kilku dniach. Czułam się już całkiem dobrze. Przeszczep Luke’a się przyjął co bardzo mnie ucieszyło. Miałam brata. Nawet Niall zaczął się z nim dogadywać. Było to dla mnie ważne, bo chciałam, żeby się polubili. Gdy weszłam do domu Shaggy przybiegł, by się ze mną przywitać. Sprawiał wrażenia dwa razy większego.

-Idź położyć się do łóżka, a ja zrobię kolacje – powiedział Niall.
-Leżałam przez tydzień – oznajmiłam.
-I będziesz leżała dalej
-Po co mi miesiąc zwolnienia? Mogłabym wrócić do pracy już jutro
-Jesteś stuknięta Wendy
-Być może. Co mam robić przez miesiąc w domu? Umrę z nudów
-Ze mną nie będziesz się kłóciła skarbie – powiedział Niall.

Położyłam się na kanapie, a Niall przyniósł mi koc i mnie nim okrył. Uniosłam się trochę, by chłopak mógł usiąść po czym położyłam głowę na jego kolanach. Niall zaczął bawić się moimi włosami. Uwielbiałam gdy to robił.

-Kochanie – powiedział Niall.
-Tak misiu? – spytałam.
-Może powinnaś zadzwonić do taty i zapytać go o Luke’a
-Nie chcę z nim rozmawiać. Jeszcze nie teraz. Moi rodzice to kłamcy. Pewnie odziedziczyłam po nich gen kłamstwa i przekaże go naszym dzieciom
-Mówisz o dzieciach – powiedział Niall.
-Tak. Przecież tego właśnie chcesz
-Ale ty nie jesteś gotowa. Nie jestem głupi Wendy
-Nie kłóćmy się znowu Niall
-Nie zrobimy tego
-Ile chciałbyś mieć dzieci? – spytałam.
-Trójkę – oznajmił Niall.
-Chłopców czy dziewczynki?
-Najpierw chłopca potem dziewczynkę. Trzecie może być niespodzianką. To, które polubimy najbardziej wyślemy na studia
-Mam nadzieję, że odziedziczą twój charakter – powiedziałam.
-A ja, że będą tak śliczne jak ty – oznajmił Niall.
-Pewnie, że będą śliczne. Po takich rodzicach jak my nie może być inaczej

Niall się pochylił i mnie pocałował. Kochałam go najbardziej na świecie i byłam szczęściarą, że on kocha mnie.


***


Siedziałam w sypialni na łóżku i czytałam magazyn o modzie, która zresztą nie bardzo mnie interesowała. Niall miał dyżur, więc strasznie się nudziłam. Czytałam wszystko co wpadło mi w ręce. Tak bardzo chciałam już wrócić do pracy. Ktoś zapukał do drzwi, a ja krzyknęłam:

-Proszę

Drzwi się uchyliły i zobaczyłam Louisa.

-Nie przeszkadzam? – spytał.
-Nie. Strasznie się nudzę



Lou wszedł do pokoju i usiadł obok mnie na łóżku.

-Co jest? – spytałam.
-Potrzebuje przysługi – powiedział Louis.
-Okay. O co chodzi?
-Musisz powiedzieć Niall’owi, żeby porozmawiał z Harry’m – oznajmił Lou.
-Sam mu to powiedz
-Ciebie posłucha, a mi odmówi – stwierdził Louis.
-Czemu ma pogadać z Harry’m? – zapytałam.
-Żeby mnie nie zabił
-Dlaczego Harry miałby Cię zabić?
-Bo chcę umówić się z Gemmą – oznajmił Lou.
-Wiedziałam – krzyknęłam i uniosłam ręce w górę w geście zwycięstwa.
-Nie ciesz się tak – powiedział Louis – To może być ostatnia rzecz jaką zrobię w życiu
-Harry Cię nie zabije
-Nie byłbym tego taki pewny
-Jak chcesz to ja pogadam z Harry’m – zaproponowałam.
-Dzięki, ale to męska sprawa Wendy
-No wiesz co – oburzyłam się.
-Po prostu Niall zna Harry’ego od lat i się przyjaźnią
-Okay. Porozmawiam z Niall’em – oznajmiłam.
-Dzięki Wen
-Stawiasz mi za to piwo
-Postawię Ci całą kratę piwa
-Aż tak zależy Ci na Gemmie? – zapytałam.
-Jest fajna. Nie proponowałem jej randki, bo najpierw chciałem wiedzieć co Harry o tym myśli – powiedział Louis.
-Nie będzie miał nic przeciwko
-Nie myślałem o Gemmie w ten sposób dopóki ty o tym nie wspomniałaś, gdy byliśmy w Walencji
-Nie ma za co – uśmiechnęłam się.
-Jak tam pomiędzy tobą, a Niall’em? – spytał Lou.
-Dobrze. Jestem z nim szczęśliwa. Wiem, że to ten właściwy i jedyny
-Zazdroszczę Wam. Wiecie, że chcecie ze sobą spędzić resztę życia. To słodkie – powiedział Louis
-Spotkaliśmy wiele trudności na naszej drodze, ale jakoś wybrnęliśmy. Nie wyobrażam sobie życia bez Nialla – oznajmiłam.
-Skoro się nudzisz to może coś porobimy? – zapytał Lou.
-Może ugotujemy coś dobrego na kolacje. W ten sposób zmiękczymy Niall’a – powiedziałam.
-Tak go przekonujesz do różnych rzeczy? – spytał Lou śmiejąc się.
-Nie. Zwykle przekonuje go seksem, ale teraz nie mogę tego robić, więc musimy coś ugotować
-Nie umiem gotować – oznajmił Louis.
-Ja też nie jestem w tym mistrzynią, ale coś tam potrafię. Zwykle to Niall gotuje

Zeszliśmy do kuchni i zaczęliśmy gotować. Przyrządziliśmy spaghetti i muszę przyznać, że wyszło nam ono całkiem nieźle. Mimo zarzekania się Louisa, że nie umie gotować radził sobie w kuchni całkiem dobrze. Chyba tkwił w nim kulinarny talent.


***


Niall wszedł do domu, a ja podeszłam do drzwi, żeby go przywitać. Założyłam ręce za jego szyją i pocałowałam. 

-Tęskniłam – oznajmiłam.
-Ja też. Miałem ciężki dzień w pracy
-Zrobiłam kolacje – powiedziałam, a Niall zrobił zdziwioną minę.
-Ty? – spytał zaskoczony.
-Tak ja. Z małą pomocą Louisa
-Wy i gotowanie? – zaśmiał się Niall – Chyba coś knujecie

Wyszczerzyłam zęby w uśmiechu.



-Pogadamy o tym po kolacji – powiedziałam.

Zjedliśmy kolacje i zaczęliśmy po niej sprzątać. Lou ulotnił się z domu, ponieważ nie chciał być przy mojej rozmowie z Niall’em. Miałam mu wysłać smsa, gdy będzie już po wszystkim.

-Więc co ty i Louis ode mnie chcecie? – spytał Niall.
-Musisz porozmawiać z Harry’m – oznajmiłam.
-W jakim celu?
-Lou chce umówić się z Gemmą. Obawia się jednak reakcji Harry’ego
-I słusznie – powiedział Niall.
-Pomóż przyjacielowi w potrzebie
-Mam powiedzieć mojemu najlepszemu przyjacielowi, że mój drugi przyjaciel chcę bzykać jego siostrę? – spytał Niall.
-Masz mu powiedzieć, że Louisowi zależy na Gemmie i chce z nią być – oznajmiłam.
-Jak Lou chce być z Gemmą to niech sam porozmawia z Harry’m – powiedział Niall.
-Pomóż mu. Jesteś dla Harry’ego jak brat, więc Ciebie posłucha. Zrób to dla mnie

Niall zastanawiała się przez chwile nad tym co zrobić. 

-Pogadam z Harry’m, ale nie wiem czy to pomoże Lou – powiedział.
-Dziękuję skarbie – dałam mu buziaka i się uśmiechnęłam.
-To Cię będzie drogo kosztowało księżniczko
-Będę Ci gotowała co tylko będziesz chciał, a jak już wyzdrowieje to zrobię to co będziesz chciał w sypialni
-To mi się podoba – uśmiechnął się Niall.


-------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Nowe romanse kwitną. Co sądzicie o połączeniu Louis – Gemma?
Dziękuję za Wasze komentarze, które dają mi ogromną motywacje do pisania #OneLoveNiallFF
Kocham Was bardzo mocno <3
Zapraszam na moje drugie opowiadanie – o Harry’m ;) http://www.wattpad.com/story/33569022-darkness-h-s
Buziaki :* @Mrs_Hazza94

14 komentarzy:

  1. jej tak bardzo kocham to ff ♥ Jestem z nim od pierwszego rozdziału pierwszej części i je uwielbiam jest idealne ♥ Chciałabym aby moje było tak dobre :( weny x do następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że to dobre połączenie ;) nie będę komentować rozdziału bo iest taki jak zawsze . Perfekcyjny ! Do następnego xx @pizza_nialla

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, rozdział.
    Mam nadzieję, że Harry zgodzi się, aby Louis był z Gemmą.
    Aww...
    Jestem za tym romansem. <3
    @x93niallx

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział zresztą jak wszystkie �� Mam nadzieje że Louisowi i Gemmie się ułoży �� Sadze że to super połączenie ��

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem, że się powtarzam, ale nie umiem inaczej komentować tego co piszesz.
    Genialne!
    Wzruszyłam się czytając rozmowę o dzieciach, oni naprawdę tego chcą. Małe Horaniątka. Podeślesz mi jedno? ??
    Lećmy dalej.
    Lou i Gamma? dobre połączenie. Coś czuje, że Harry się zgodzi. On nie umie inaczej :)
    Czekałam na brata Wendy :)
    Życzę Ci weny do następnego rozdziału. To dopiero 6 odcinek a ja czuję, że to koniec :(
    @angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział! Trzymam kciuki za Gemmę i Louisa! Ciekawe kiedy Wendy w końcu porozmawia z ojcem.. Nie mogę się doczekać next, duużo weny!
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaaaa super *,* juz nie mogę się doczekac następnego rozdziału =) piszesz niesamowicie naprawdę jako jedna z niewielu :* oby tak dalej c:

    @mrs_horanoffi

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział !
    Dobrze że podczas zabiegu nic się nie stało Wendy :)
    Ta rozmowa Wendy z Niall'em o dzieciach, po prostu nie mogę się doczekać aż w końcu będą je mieli xD
    Jestem ciekawa reakcji Harry'ego jak się dowie, że Lou chce się umówić z Gemmą :D (mam nadzieję że się zgodzi, Louis - Gemma *-*)
    Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :)
    /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja czekam juz z niecierpliwością na małe horanki hahaha @favniallx

    OdpowiedzUsuń

  10. @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  11. Louis i Gemma...brzmi świetnie! Rozdział super :*

    OdpowiedzUsuń