Rozdział
6
„Walka
wewnętrzna”
#Wendy
W piątkowy poranek zostałam przyjęta do Medical
Center jako pacjentka. Louis przywiózł mnie do szpitala, bo od wczorajszej
kłótni Niall się o mnie nie odzywał. Było mi przykro, że zostawił mnie w takim
momencie samą. Potrzebowałam go teraz przytulić, a on został w domu.
-Nie
smuć się Wendy – powiedział Louis siedzący przy moim
szpitalnym łóżku.
-Nie
umiem się w tej chwili cieszyć
-Ratujesz
bratu życie. Jesteś dzielna. To powód do radości
-A
przy moim łóżku jesteś tylko ty. Nikt nie chciał tu przyjść. Nawet Niall
– powiedziałam.
-Nie
pochwalam jego decyzji – oznajmił Lou – Powinien być tu teraz z tobą
-Jestem
– dobiegł do nas głos Niall’a stojącego we framudze.
-Zostawię
Was samych – powiedział Lou i wyszedł z sali.
-Myślałam,
że nie przyjdziesz
-Ja
też
– odpowiedział Niall.
-Więc
co tu robisz? – spytałam go.
-Zachowałem
się wczoraj jak ostatni palant. Powinienem Cię wspierać, a zostawiłem Cię samą.
Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy skarbie. Przepraszam
-Chodź
do mnie – powiedziałam.
Przesunęłam się na łóżku, żeby zrobić Niall’owi
miejsce. Chłopak usiadł obok nie, a ja się w niego wtuliłam. Tak bardzo go
teraz potrzebowałam.
-Przepraszam
słońce – powiedział Niall.
-Już
dobrze. Jesteś tu ze mną i tylko to się liczy
Siedzieliśmy na łóżku w milczeniu. Byłam szczęśliwa,
że mam Niall’a przy sobie. Nic więcej nie było mi w tej chwili potrzebne.
-Kocham
Cię Wendy
-Wiem
kochanie
Cieszyłam się obecnością ukochanego jeszcze przez
jakiś czas, bo doktor Parker przyszedł, by zabrać mnie na salę operacyjną
-Doktorze
Parker – zaczął Niall – Chciałbym być przy operacji Wendy
-Czy
już całkiem Cię pogięło Horan? – spytał Parker – Nie ma mowy
-Będę
przy niej siedział i nie odezwę się ani słowem. Proszę
– powiedział Niall.
-To
najgłupsza rzecz jaką w życiu słyszałem Horan – oznajmił
Parker.
-Z
całym szacunkiem doktorze Parker, ale będzie Pan operował moją narzeczoną. Chcę
być tylko przy Wendy. Nie pisnę ani słowem
-Zgoda,
ale jeśli odezwiesz się choć jednym słowem to uprzykrzę Ci życie. Każdy ropień
i wrzód na tyłku będą twoje – rzucił Parker.
-Dziękuję
Panu
-Carter
gotowa na zabieg? – spytał mnie Parker.
-Tak
– odpowiedziałam.
-Więc
zaczynamy. Nie wywiń nam żadnego numeru na sali operacyjnej. Potrzebujemy Cię
– powiedział Parker.
-Postaram
się
Do mojej sali przyszedł Harry, który miał dyżur w
szpitalu.
-Zabiorę
Cię na blok operacyjny – oznajmił szatyn.
-Super
– powiedziałam.
Harry przewiózł mnie na salę operacyjną, a Niall
poszedł się przebrać w szpitalny strój. Zanim mnie uśpili George przyszedł, by
poinformować mnie o Luke’u. On też był już na sali operacyjnej i za chwilę
mieli zacząć jego zabieg.
Niall przyszedł po kilku minutach i usiadł na
krzesełku tuż przy mojej głowie. Złapał mnie a rękę i cmoknął w czoło.
-Nie
idź w stronę światła Wendy
-Nie
pójdę. Kocham Cię Niall. Pamiętaj o tym – powiedziałam.
-Ja
Ciebie też. Nie zostawię Cię ani na chwilkę słońce
Anestezjolog podał mi narkozę, a ja zasnęłam.
***
#Niall
Wendy obudziła się godzinę po skończonym zabiegu.
Poczułem ulgę, że wszystko jest z nią w porządku.
-Witaj
z powrotem księżniczko
-Hej
– wyszeptała Wendy.
-Jak
się czujesz? – spytałem.
-Dobrze.
Co z Luke’m? – zapytała Wendy.
-Nie
wiem. Chyba wszystko poszło dobrze
-Mam
nadzieję, że przeszczep się przyjmie – powiedziała Wendy.
-Ja
też. Chcesz wody? Pewnie zaschło Ci w ustach
-Poproszę
Wziąłem z szafki przy łóżku kubek z wodą i słomką po
czym wsunąłem plastikową rurkę do ust Wendy.
-Dziękuję
-Rozmawiałem
z Parkerem i powiedział, że wypuści Cię ze szpitala za kilka dni, a potem
pójdziesz na zwolnienie – oznajmiłem.
-Odpocznę
sobie trochę
-Wziąłbym
wolne, żeby być z tobą, ale pewnie nie dadzą mi urlopu
-Nie
szkodzi. Możesz przyprowadzić wózek i zawieźć mnie do Luke’a?
– zapytała Wendy.
-Skarbie
jesteś po operacji. Nie powinnaś wstawać z łóżka
– powiedziałem.
-Proszę
Niall.
-Może
załatwię tobie i Luke’owi podwójną salę. Będziecie mogli dotrzymać sobie
towarzystwa, gdy ja będę miał dyżur – zaproponowałem.
-Jesteś
kochany
-Pielęgniarka
na mnie leci, więc na pewno coś dla mnie znajdzie
-Która
pielęgniarka? – spytała Wendy.
-Hayley
-Ta
kręcona brunetka?
-Tak.
Jest gorąca i fajna. Chyba się z nią umówię – powiedziałem.
-Nabijasz
się ze mnie, prawda? – spytała moja ukochana.
-Tak
– odpowiedziałem.
-Będziesz
smażył się w piekle – uśmiechnęła się Wendy.
Zacząłem się śmiać w swój charakterystyczny sposób.
Wendy walnęła mnie pięścią w kolano.
-To
bolało – powiedziałem dalej się śmiejąc.
-Bo
miało.
#Wendy
Wyszłam ze szpitala po kilku dniach. Czułam się już
całkiem dobrze. Przeszczep Luke’a się przyjął co bardzo mnie ucieszyło. Miałam
brata. Nawet Niall zaczął się z nim dogadywać. Było to dla mnie ważne, bo
chciałam, żeby się polubili. Gdy weszłam do domu Shaggy przybiegł, by się ze mną
przywitać. Sprawiał wrażenia dwa razy większego.
-Idź
położyć się do łóżka, a ja zrobię kolacje – powiedział
Niall.
-Leżałam
przez tydzień – oznajmiłam.
-I
będziesz leżała dalej
-Po
co mi miesiąc zwolnienia? Mogłabym wrócić do pracy już jutro
-Jesteś
stuknięta Wendy
-Być
może. Co mam robić przez miesiąc w domu? Umrę z nudów
-Ze
mną nie będziesz się kłóciła skarbie – powiedział Niall.
Położyłam się na kanapie, a Niall przyniósł mi koc i
mnie nim okrył. Uniosłam się trochę, by chłopak mógł usiąść po czym położyłam
głowę na jego kolanach. Niall zaczął bawić się moimi włosami. Uwielbiałam gdy
to robił.
-Kochanie
– powiedział Niall.
-Tak misiu?
– spytałam.
-Może
powinnaś zadzwonić do taty i zapytać go o Luke’a
-Nie
chcę z nim rozmawiać. Jeszcze nie teraz. Moi rodzice to kłamcy. Pewnie
odziedziczyłam po nich gen kłamstwa i przekaże go naszym dzieciom
-Mówisz
o dzieciach – powiedział Niall.
-Tak.
Przecież tego właśnie chcesz
-Ale
ty nie jesteś gotowa. Nie jestem głupi Wendy
-Nie
kłóćmy się znowu Niall
-Nie
zrobimy tego
-Ile
chciałbyś mieć dzieci? – spytałam.
-Trójkę
– oznajmił Niall.
-Chłopców
czy dziewczynki?
-Najpierw
chłopca potem dziewczynkę. Trzecie może być niespodzianką. To, które polubimy
najbardziej wyślemy na studia
-Mam
nadzieję, że odziedziczą twój charakter – powiedziałam.
-A
ja, że będą tak śliczne jak ty – oznajmił Niall.
-Pewnie,
że będą śliczne. Po takich rodzicach jak my nie może być inaczej
Niall się pochylił i mnie pocałował. Kochałam go
najbardziej na świecie i byłam szczęściarą, że on kocha mnie.
***
Siedziałam w sypialni na łóżku i czytałam magazyn o
modzie, która zresztą nie bardzo mnie interesowała. Niall miał dyżur, więc
strasznie się nudziłam. Czytałam wszystko co wpadło mi w ręce. Tak bardzo
chciałam już wrócić do pracy. Ktoś zapukał do drzwi, a ja krzyknęłam:
-Proszę
Drzwi się uchyliły i zobaczyłam Louisa.
-Nie
przeszkadzam? – spytał.
-Nie.
Strasznie się nudzę
Lou wszedł do pokoju i usiadł obok mnie na łóżku.
-Co
jest? – spytałam.
-Potrzebuje
przysługi – powiedział Louis.
-Okay.
O co chodzi?
-Musisz
powiedzieć Niall’owi, żeby porozmawiał z Harry’m
– oznajmił Lou.
-Sam
mu to powiedz
-Ciebie
posłucha, a mi odmówi – stwierdził Louis.
-Czemu
ma pogadać z Harry’m? – zapytałam.
-Żeby
mnie nie zabił
-Dlaczego
Harry miałby Cię zabić?
-Bo
chcę umówić się z Gemmą – oznajmił Lou.
-Wiedziałam
– krzyknęłam i uniosłam ręce w górę w geście zwycięstwa.
-Nie
ciesz się tak – powiedział Louis – To może być ostatnia rzecz jaką zrobię w
życiu
-Harry
Cię nie zabije
-Nie
byłbym tego taki pewny
-Jak
chcesz to ja pogadam z Harry’m – zaproponowałam.
-Dzięki,
ale to męska sprawa Wendy
-No
wiesz co – oburzyłam się.
-Po
prostu Niall zna Harry’ego od lat i się przyjaźnią
-Okay.
Porozmawiam z Niall’em – oznajmiłam.
-Dzięki
Wen
-Stawiasz
mi za to piwo
-Postawię
Ci całą kratę piwa
-Aż
tak zależy Ci na Gemmie? – zapytałam.
-Jest
fajna. Nie proponowałem jej randki, bo najpierw chciałem wiedzieć co Harry o
tym myśli – powiedział Louis.
-Nie
będzie miał nic przeciwko
-Nie
myślałem o Gemmie w ten sposób dopóki ty o tym nie wspomniałaś, gdy byliśmy w
Walencji
-Nie
ma za co – uśmiechnęłam się.
-Jak
tam pomiędzy tobą, a Niall’em? – spytał Lou.
-Dobrze.
Jestem z nim szczęśliwa. Wiem, że to ten właściwy i jedyny
-Zazdroszczę
Wam. Wiecie, że chcecie ze sobą spędzić resztę życia. To słodkie
– powiedział Louis
-Spotkaliśmy
wiele trudności na naszej drodze, ale jakoś wybrnęliśmy. Nie wyobrażam sobie
życia bez Nialla – oznajmiłam.
-Skoro
się nudzisz to może coś porobimy? – zapytał Lou.
-Może
ugotujemy coś dobrego na kolacje. W ten sposób zmiękczymy Niall’a
– powiedziałam.
-Tak
go przekonujesz do różnych rzeczy? – spytał Lou śmiejąc
się.
-Nie.
Zwykle przekonuje go seksem, ale teraz nie mogę tego robić, więc musimy coś
ugotować
-Nie
umiem gotować – oznajmił Louis.
-Ja
też nie jestem w tym mistrzynią, ale coś tam potrafię. Zwykle to Niall gotuje
Zeszliśmy do kuchni i zaczęliśmy gotować.
Przyrządziliśmy spaghetti i muszę przyznać, że wyszło nam ono całkiem nieźle.
Mimo zarzekania się Louisa, że nie umie gotować radził sobie w kuchni całkiem
dobrze. Chyba tkwił w nim kulinarny talent.
***
Niall wszedł do domu, a ja podeszłam do drzwi, żeby
go przywitać. Założyłam ręce za jego szyją i pocałowałam.
-Tęskniłam
– oznajmiłam.
-Ja
też. Miałem ciężki dzień w pracy
-Zrobiłam
kolacje – powiedziałam, a Niall zrobił zdziwioną minę.
-Ty?
– spytał zaskoczony.
-Tak
ja. Z małą pomocą Louisa
-Wy
i gotowanie? – zaśmiał się Niall – Chyba coś knujecie
Wyszczerzyłam zęby w uśmiechu.
-Pogadamy
o tym po kolacji – powiedziałam.
Zjedliśmy kolacje i zaczęliśmy po niej sprzątać. Lou
ulotnił się z domu, ponieważ nie chciał być przy mojej rozmowie z Niall’em.
Miałam mu wysłać smsa, gdy będzie już po wszystkim.
-Więc
co ty i Louis ode mnie chcecie? – spytał Niall.
-Musisz
porozmawiać z Harry’m – oznajmiłam.
-W
jakim celu?
-Lou
chce umówić się z Gemmą. Obawia się jednak reakcji Harry’ego
-I
słusznie – powiedział Niall.
-Pomóż
przyjacielowi w potrzebie
-Mam
powiedzieć mojemu najlepszemu przyjacielowi, że mój drugi przyjaciel chcę
bzykać jego siostrę? – spytał Niall.
-Masz
mu powiedzieć, że Louisowi zależy na Gemmie i chce z nią być
– oznajmiłam.
-Jak
Lou chce być z Gemmą to niech sam porozmawia z Harry’m
– powiedział Niall.
-Pomóż
mu. Jesteś dla Harry’ego jak brat, więc Ciebie posłucha. Zrób to dla mnie
Niall zastanawiała się przez chwile nad tym co
zrobić.
-Pogadam
z Harry’m, ale nie wiem czy to pomoże Lou – powiedział.
-Dziękuję
skarbie – dałam mu buziaka i się uśmiechnęłam.
-To
Cię będzie drogo kosztowało księżniczko
-Będę
Ci gotowała co tylko będziesz chciał, a jak już wyzdrowieje to zrobię to co
będziesz chciał w sypialni
-To
mi się podoba – uśmiechnął się Niall.
-------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Nowe romanse kwitną. Co sądzicie o połączeniu Louis –
Gemma?
Dziękuję za Wasze komentarze, które dają mi ogromną
motywacje do pisania #OneLoveNiallFF
Kocham Was bardzo mocno <3
Zapraszam na moje drugie opowiadanie – o Harry’m ;) http://www.wattpad.com/story/33569022-darkness-h-s
Buziaki :* @Mrs_Hazza94
jej tak bardzo kocham to ff ♥ Jestem z nim od pierwszego rozdziału pierwszej części i je uwielbiam jest idealne ♥ Chciałabym aby moje było tak dobre :( weny x do następnego ♥
OdpowiedzUsuńMyślę że to dobre połączenie ;) nie będę komentować rozdziału bo iest taki jak zawsze . Perfekcyjny ! Do następnego xx @pizza_nialla
OdpowiedzUsuńŚwietny, rozdział.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Harry zgodzi się, aby Louis był z Gemmą.
Aww...
Jestem za tym romansem. <3
@x93niallx
Super rozdział zresztą jak wszystkie �� Mam nadzieje że Louisowi i Gemmie się ułoży �� Sadze że to super połączenie ��
OdpowiedzUsuńcudnyy:*
OdpowiedzUsuńWiem, że się powtarzam, ale nie umiem inaczej komentować tego co piszesz.
OdpowiedzUsuńGenialne!
Wzruszyłam się czytając rozmowę o dzieciach, oni naprawdę tego chcą. Małe Horaniątka. Podeślesz mi jedno? ??
Lećmy dalej.
Lou i Gamma? dobre połączenie. Coś czuje, że Harry się zgodzi. On nie umie inaczej :)
Czekałam na brata Wendy :)
Życzę Ci weny do następnego rozdziału. To dopiero 6 odcinek a ja czuję, że to koniec :(
@angelharry99
Świetny rozdział! Trzymam kciuki za Gemmę i Louisa! Ciekawe kiedy Wendy w końcu porozmawia z ojcem.. Nie mogę się doczekać next, duużo weny!
OdpowiedzUsuń@katimilion
Aaaaaaaa super *,* juz nie mogę się doczekac następnego rozdziału =) piszesz niesamowicie naprawdę jako jedna z niewielu :* oby tak dalej c:
OdpowiedzUsuń@mrs_horanoffi
❤❤❤
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział !
OdpowiedzUsuńDobrze że podczas zabiegu nic się nie stało Wendy :)
Ta rozmowa Wendy z Niall'em o dzieciach, po prostu nie mogę się doczekać aż w końcu będą je mieli xD
Jestem ciekawa reakcji Harry'ego jak się dowie, że Lou chce się umówić z Gemmą :D (mam nadzieję że się zgodzi, Louis - Gemma *-*)
Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :)
/@zosia_official
Ja czekam juz z niecierpliwością na małe horanki hahaha @favniallx
OdpowiedzUsuń❤
OdpowiedzUsuń@ziam__shipper_
Louis i Gemma...brzmi świetnie! Rozdział super :*
OdpowiedzUsuńcudoo❤
OdpowiedzUsuń