niedziela, 12 kwietnia 2015

Rozdział 2



Rozdział 2

„Reguły gry”


#Wendy

Na początku września wróciliśmy do pracy. Byłam bardzo podekscytowana tym, że zaczynam rezydenturę. Wstałam wczesnym rankiem, by przygotować się do pracy. Jak każdego poranka poszłam do łazienki, żeby zrobić makijaż oraz się ubrać. Gdy skończyłam zeszłam na dół, by zrobić sobie coś na śniadanie. Niall i Lou już coś jedli. Dałam ukochanemu buziaka i potargałam Louis’owi włosy.

-Czemu to zrobiłaś kobieto? – powiedział Tomlinson.
-Nie marudź mężczyzno – odpowiedziałam. – Co jemy? – zapytałam i zabrałam Niall’owi jedną kanapkę.
-Wendy kochanie dziele się z tobą wszystkim, ale to moja kanapka – powiedział Niall.
-To już nie mogę Ci zabrać kanapki?
-Ustalmy sobie coś. Możesz mi zabrać wszystko, ale nie jedzenie. Jedzeniem się nie podzielę
-Jesteś jak dziecko. Zaraz zrobię Ci tą kanapkę
-Tylko pamiętaj o pomidorze

Pokręciłam głową i zaczęłam się śmiać. Niall był niemożliwy. Zrobiłam mu kanapkę w międzyczasie zjadając tą, którą mu zabrałam.

-Dziękuję złodziejko
-Nie ma za co chytrusie

***


O godzinie 6:45 byliśmy już w szpitalu. Przebrałam się w szpitalny trykot i zarzuciłam na siebie swój ukochany biały fartuch. Po kwadransie pojawił się doktor Parker.

-Witajcie po przerwie wakacyjnej – powiedział Parker.
-Dzień dobry – odpowiedziałam.



Kilku rezydentów odpowiedziało razem ze mną, a inni tylko wymamrotali coś pod nosem.

-Zaczynacie dziś rezydenturę, a co za tym idzie każdy z Was dostanie pod opiekę stażystów. W szpitalu Medical Center został wprowadzony nowy regulamin nauki. Każdy rezydent dostanie pod opiekę dwóch stażystów. Jesteście odpowiedzialni za nich, za ich pacjentów i za ich edukację. Ich sukces jest waszym sukcesem, a ich porażki są waszymi porażkami. Przekazujcie im swoją wiedzę i zapał. Nauczajcie ich z pasją i pokażcie im jak stać się dobrymi lekarzami

Doktor Parker otworzył drzwi od szatni, żebyśmy z niej wyszli. Przy recepcji stała grupka ‘świeżych’ stażystów. Część z nich miała przerażone miny.

-Ooo! Świeże mięso! – powiedział Harry.
-To nowi stażyści. Przyszłość medycyny – oznajmił Parker. – Zostali już Wam przydzieleni. Zanim rozejdziecie się z Waszymi nowymi nabytkami przydział na dziś: Tomlinson – dziecięca, Styles – plastyka, Horan – urazówka, Shelley – neuro, Baker – ogólna, Carter – kardio. To, że wiecie już jaką specjalizacje chcecie robić nie oznacza, że nie będziecie pracowali na innych oddziałach. Przypominam również, że w dalszym ciągu odpowiadacie przede mną, a ja przed szefem. Do roboty

Doktor Parker odszedł, a każdy z nas się przedstawił, by odnaleźć swoich  stażystów.

-Doktor Carter – powiedziałam i podeszły do mnie dwie dziewczyny. Jedną z nich była nieco niższa ode mnie szatynka, a drugą co mnie zdziwiło Gemma.
-Witamy w Medical Center Hospital – oznajmiłam – Macie już swoje pagery?

Obie dziewczyny pokiwały głowami.

-Świetnie. Jak już mówiłam jestem doktor Carter i urządzę Wam małe piekiełko. Macie wykonywać moje polecenia i przybiegać na każde wezwanie pagera. Nie spóźniać się. W wolnych chwilach jedzcie i pijcie. Dyżurki służą do spania, a nie do zabawiania się z innymi. Jeśli nie jesteście czegoś pewne to zapytajcie mnie lub innego rezydenta. Radzę Wam nikogo nie zabić, bo będę mieć przez to problemy. Wszystko jasne?
-Tak
-Jak się nazywacie? – spytałam.
-Gemma Styles
-Parisa Tarjomani – powiedziała szatynka.
-Okay. Będę mówiła do Was po imieniu. Następnym razem, gdy będziecie się przedstawiały używajcie tytułu doktora. To zaszczyt być jednym z nich, więc chwalcie się tym. A teraz zapraszam Was na skrzydło kardiochirurgii

Poprowadziłam swoje stażystki na moją ulubioną część oddziału chirurgii. Weszłyśmy do jednej z sal pacjentów i wzięłam do ręki kartę. Szybko się z nią zapoznałam.

-Będziecie tylko obserwować – powiedziałam do stażystek.

Do sali wszedł doktor Caffrey.

-Doktor Carter – przywitał mnie.
-Doktorze Caffrey – powiedziałam.
-Proszę zreferować kartę
-Adison Forbes, lat 40. Rakowiak w oskrzelu. Na dzisiaj zaplanowano laserowe wycięcie guza – oznajmiłam.
-Proszę przygotować pacjentkę do zabiegu. Doktor Carter asystuje. Nie chce na sali operacyjnej żadnych stażystów – powiedział Caffrey.
-Zrozumiałam – oznajmiłam.
Opuściłyśmy salę razem z Caffrey’em, który się oddalił.
-Obejrzycie zabieg z galerii. Caffrey nie jest dziś w humorze
-Zawsze jest taki oschły? – zapytała Parisa.
-To kobieciarz. Radzę Wam na niego uważać


***


Po zabiegu Pani Forbes poszłam na stołówkę, by zjeść obiad. Kupiłam sobie w bufecie coś do jedzenia i usiadłam przy stoliku, przy którym siedział Harry.

-Wiesz, że twoja siostra jest moja stażystką
-Wiem
-Czemu nic mi nie powiedziałeś?
-Po co? Traktuj ją tak jak innych
-Okay. Jak tam twoi stażyści?
-Jeden prawie się popłakał, gdy na niego nawrzeszczałem
-Jesteś potworny
-Jestem

Do stolika dosiadł się Niall z tacą pełną jedzenia. Zaczął łapczywie pochłaniać hamburgera.

-Zamierzasz to wszystko zjeść? – zapytałam.
-Tak. Jestem przeraźliwie głodny. Asystowałem już przy jednej operacji, a czekają mnie jeszcze dwie. Nie wiem czy wrócę do domu razem z tobą – zwrócił się do mnie Niall.
-Dam sobie radę – oznajmiłam.
-Gdzie masz pierścionek? – zapytał mnie narzeczony.
-Zdjęłam do operacji
-Ale już nie operujesz, więc mogłaś go założyć
-Nie mam czasu biegać co chwilę do szatni. Co Cię ugryzło? – spytałam.
-Nic




-Coś na pewno – odezwał się Harry.

Do bufetu wszedł George, a Niall spojrzał na niego wrogim spojrzeniem.

-I wszystko jasne – skomentował Harry.
-Daj George’owi spokój – powiedziałam do Niall’a.
-Po prostu go nie lubię
-Nie lubisz go, dlatego, że z nim byłam
-To też – rzekł Niall.
-Co jeszcze? – spytałam.
-Myślisz, że on przestał Cię kochać? – zapytał Niall.
-Tego nie wiem. Wiem jednak, że ja kocham Ciebie. Nie musisz być o mnie zazdrosny
-Ale jestem – powiedział Niall.
-Lubię jak się wkurzasz. No chyba, że jesteś zły na mnie. Tego nie lubię – oznajmiłam.
-Nigdy nie byłem i nie będę na Ciebie zły
-Wszystko przed Wami – powiedział Harry.

Mój pager zaczął dzwonić, a ja na niego spojrzałam. Wzywali mnie na izbę przyjęć. Machnęłam ręką na Gemmę i Parisę siedzące przy innym stoliku i razem pobiegłyśmy na ostry dyżur. Doszłam do sanitariusza, który właśnie wwoził rannego pacjenta na izbę przyjęć. Moje stażystki były tuż za mną.

-Co mamy? – spytałam sanitariusza.
-Mężczyzna, 46 lat. Dachował autem, bez czynności życiowych na miejscu. Nie mogliśmy go zaintubować
-Na urazówkę numer 2 – krzyknęłam.

Przewieźliśmy pacjenta do sali urazowej.

-Otwórz zestaw do intubacji Gemma – poleciłam dziewczynie – Ile to trwa? – spytałam sanitariusza.
-10 minut zanim go spakowaliśmy i 15 minut jazdy
-Jeszcze raz epinefryna – powiedziałam do pielęgniarki – Umiesz intubować Gemma? – spytałam.
-Nigdy tego nie robiłam – odpowiedziała.
-Ale widziałaś?
-Tak
-Świetnie. Zaintubujesz – powiedziałam.
-Na pewno? – spytała Gemma.
-Tak

Dziewczyna wzięła do ręki laryngoskop.

-Uwidocznij struny głosowe i patrz jak rurka wchodzi między nie – oznajmiłam.
-Nie widzę strun – powiedziała Gemma – Ty to zrób
-Dasz sobie radę. Nie uszkodź mu zębów
-Udało mi się – powiedziała Gemma.


***


Pielęgniarz zabrał ciało zmarłego pacjenta do kostnicy, a Gemma stała po środku Sali urazowej. Miała smutną minę,  a w jej oczach szkliły się łzy.

-Nie było źle – powiedziałam.
-Co? – spytała Gemma wyrwana z zadumy.
-Jak na pierwszą intubację nie było źle
-To jakiś żart? Facet nie żyje
-Zmarł zanim go tu przywieźli. Nie żył już na miejscu wypadku i zanim zaczęłaś go intubować
-Jesteś zarozumiała – stwierdziła Gemma – Przywieźli go, by mu pomóc
-Przywieźli go bo takie są przepisy, a ja zmusiłam Cię do intubacji, bo mam Cię uczyć – powiedziałam.
-Powinnaś zrobić wszystko co w twojej mocy – krzyknęła Gemma.
-Zrobiłam wszystko – oznajmiłam.
-Co z Ciebie za lekarz? – spytała Gemma.
-O co ci chodzi? Jesteś moją stażystką i muszę Cię uczyć. Jeśli Ci się to nie podoba to resztę dnia możesz spędzić na izbie przyjęć szyjąc pacjentów

Gemma opuściła sale, a ja zostałam sama z Parisą. Podałam jej kartę i kazałam ją uzupełnić. Wiedziałam, że byłam zbyt ostra dla Gemmy, ale skoro chce zostać chirurgiem to musi nabrać ostrości.


***


Dyżur dobiegł końca co bardzo mnie ucieszyło. Chciałam wrócić już do domu i odpocząć w swoim wygodnym łóżku przed następnym dniem pracy. Tak jak Niall przewidział musiał zostać dłużej na operacji. Gdy wyszłam ze szpitala zobaczyłam siedzącą na ławce Gemmę. Usiadłam obok  niej i przez chwilę siedziałyśmy w milczeniu po czym powiedziałam:

-Dzisiejszy dzień nie był łatwy. Może wyobrażałaś to sobie inaczej, ale zawód chirurga jest ciężki. Moim zadaniem jest Cię wyszkolić na znakomitego rezydenta. Dzisiejszy pacjent zmarł, a ja kazałam Ci go zaintubować, bo musisz to umieć. Zrobiłam to też dlatego, żebym mogła powiedzieć jego rodzinie, że zrobiłyśmy wszystko, by ratować jego życie. Czasami pacjenci umierają co jest do chrzanu, ale tak już jest. Nie da się uratować wszystkich. Pewnego dnia weźmiesz do ręki skalpel i uratujesz komuś życie. Zanim jednak  to nastąpi czeka Cię kilka lat nauki, ciężkiej nauki. Dzisiaj było ciężko, ale myślę, że czegoś się nauczyłaś
-Wendy – odezwała się Gemma.
-Tak?
-Kiedy przyzwyczaiłaś się do tego, że pacjenci umierają?
-Do tego nie da się przyzwyczaić. Każdy pacjent, który Ci umrze pozostawi w tobie pewną rysę.  Tej rysy nie widać. Przywykniesz do tego, ale nigdy nie zaakceptujesz śmierci. Śmierć jest dla chirurga jak siarczysty policzek. Nie możesz dać się jej pokonać. Musisz z nią walczyć. Jutro czeka nas nowy dzień i kolejny dyżur. Wyśpij się porządnie

Wstałam z ławki i ruszyłam w stroną domu z postanowieniem, że od jutra spróbuję być lepszym nauczycielem


---------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
W tym tygodniu wena mnie opuściła i kompletnie nie miałam  pomysłu na rozdział, dlatego też rewelacji nie ma.
Jak Wam się podoba postać Gemmy? Pojawiła się też druga nowa postać – Parisa. Mam nadzieję, że ją polubicie.
W zakładce bohaterowie dodałam kilka postaci, więc możecie sobie zerknąć jak wyglądają rodzice Wendy i jak wyglądała jej siostra.
Jak zawsze proszę o Wasze opinie pozostawione w komentarzach #OneLoveNiallFF
Do następnego. Buziaki :* @Mrs_Hazza94

13 komentarzy:

  1. Świetny rozdział !
    Nie mogę doczekać się kolejnego :)
    Jestem ciekawa jak Niall lub Harry radzą sobie ze swoimi stażystami :)
    Do następnego! /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  2. Emocje idą w górę :) Świetny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  3. rozdział jest świetny, ja już nawet nie wiem, kiedy ty masz wenę a kiedy nie, bo dla mnie każdy wpis jest c u d o w ny ♥
    nie wiem nawet jak to się dzieje, ale czytając 2 rozdział (zresztą tak samo jak 1) ciągle byłam podekscytowana, a kiedy tylko pojawiła się jakaś część z Niallem i Wendy to było takie awwww *.* - uwielbiam twoją twórczość ogółem, ale to opowiadanie naprawdę wielbię :)
    daj nam szybko następny, bardzo cię proszę!
    @pepcia_ xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki bardzo:* cudnyy:*do nastepnego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG super / alove

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział. Naprawde ci się udał. Jest swietny jak wszystkie inne. Niall był trochę smutny :( Muszę cie pochawlic za stronę medyczną rozdziału, wszystko jest tak realistycznie opisane, że poczułam się jakbym była gdzieś obok i wszystko widziała. Z Wen będzie dobra nauczycielka.
    Czekam na następny :) @angelharry99 ILY♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciesze sie z tg, że znalazła sie tu Gemma heh Parisa wydaje sie byc ok hahah Rozdział jest super i czekam na kolejnyy :*:*



    @Malik_myhusband

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział! jak fajnie, że Gemma jest nową stażystką. :-)) nie mogę się doczekać nowego rozdziału, weny :))
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nie pitol! Fajnie wyszło <3 Zarąbiście opisane czynności na sali, Niall jest, nowe postacie są, Niall jest, wredny Harry jest, pisałam że jest Niall? ^^
    Oh, dzięjukę za powiadomienie *-*
    Pozdrawiam ;)
    /Nikita
    @WershaFromPl

    OdpowiedzUsuń
  10. Bosko*,* rozdział cudny jak możesz myśleć ze ci nie wyszedł CUDNY!! *_* Czekam na nn xx Kocham mocno weny weny weny x
    @hazza_bitsch

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham *-*
    Czekam na next! ;*
    @wilczek201

    OdpowiedzUsuń
  12. uhu dzieje się !, mega rozdział czekamy na next ;)

    OdpowiedzUsuń