piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 1



Rozdział 1

„Niezapomniane wakacje”

+18

#Wendy

Nadszedł długi wyczekiwany przeze mnie urlop. Bardzo się cieszyłam, bo po raz pierwszy w życiu miałam lecieć do Hiszpanii. Byłam bardzo podekscytowana. Razem ze mną i Niall’em lecieli nasi przyjaciele: Jenny, Harry i Louis oraz siostra Harry’ego – Gemma. Nie miałam jeszcze okazji, by ją poznać, ale fajnie, że wybiera się razem z nami. Czym więcej osób tym lepiej. Pomyślałam, że może uda mi się wyswatać Lou z Gemmą. W końcu był wolny, a na pewno przydałaby mu się dziewczyna.

Do naszego wylotu pozostało mało czasu, więc sprawdzałam z Niall’em czy wszystko zostało spakowane. Po kolei wykreślałam z listy, którą wcześniej przygotowałam rzeczy, które już włożyłam do walizki.

-Cholera – krzyknęłam – O mały włos nie wzięłabym kostiumu
Szybko podeszłam do komody i wyciągnęłam z niej strój.
-I tak jest skąpy, więc równie dobrze możesz chodzić nago – odezwał się Niall, który leżał na łóżku.
-Pewnie zboczeńcu – powiedziałam.

Niall się uśmiechnął. Uwielbiał się ze mną droczyć.
Gdy skończyliśmy sprawdzać bagaże Niall zniósł je przed dom, a ja sprawdziłam po raz ostatni czy wszystko wyłączyłam.

-Louis ruszaj szybciej swój seksowny tyłek – krzyknęłam – Czekamy przed domem

Wyszłam z domu i podeszłam do Niall’a.

-Zamówiłem taksówkę. Powinna być za 10 minut
-Super
-Harry napisał, że są już w drodze na lotnisko
-Więc się spóźnimy
-Trudno. Poczekają na nas
-Jaka jest Gemma? – spytałam narzeczonego.
-Fajna
-Tylko tyle?
-Jest przeciwieństwem Harry’ego. Spokojna i ułożona, ale potrafi zabalować
-Dobrze ją znasz?
-Tak
-Ładna jest? – spytałam.
-Bardzo ładna


#Niall

Uświadomiłem sobie, że popełniłem gafę. Jak mogłem powiedzieć przy Wendy, że Gemma jest ładna. 

-Ładniejsza ode mnie? – drążyła dalej moja księżniczka.
-Nie
-Wiesz co, cieszę się, że potrafisz docenić u kobiet ich urodę
-Wendy nie chciałem tego powiedzieć
-Ale o co Ci chodzi? Wyraziłeś własne zdanie. To dobrze, że mówisz co myślisz




-Przepraszam kochanie. Wynagrodzę Ci to w Walencji
-Ja myślę
-Mogę Ci to wynagradzać przez cały czas
-Okay – przytaknęła Wendy.
-Nie jesteś na mnie zła? – zapytałem.
-Nie

Mina Wendy mówiła jednak co innego.

-Obiecuję, że wynagrodzę Ci to seksem
-Wiesz co Niall. Tylko jedno Ci w głowie
-To chyba dobrze – powiedziałem.
-W sumie to tak

Złożyłem ręce pod jej pupą i podniosłem ją do góry. Wendy założyła uda na moich biodrach i pocałowała mnie.

-Uważajcie, bo jeszcze zrobicie dziecko na środku ulicy – dobiegł do nas głos Louisa, który wyszedł właśnie z domu.
-Dziękujemy za rady – odpowiedziałem – A dziecko zrobimy w sypialni
-Na razie bez dziecka – oznajmiła Wendy.
-Czemu nie? – spytałem.
-Pozwólcie, że Wam przerwę zanim się pokłócicie i popsujecie sobie wyjazd – odezwał się Lou.
-Masz rację. Odłożymy tą rozmowę na kiedy indziej  - powiedziałem.


#Wendy

Przyjechała taksówka i zabrała nas na lotnisko. Niall przez całą podróż prawie się do mnie nie odzywał. Wiedziałam, że chodzi o to co powiedziałam o dziecku.
Gdy dojechaliśmy na miejsce zabraliśmy z bagażnika nasze walizki i ruszyliśmy w miejsce, gdzie umówiliśmy się z Jenny, Hatty’m i Gemmą. Złapałam Niall’a za rękę i cmoknęłam go w policzek. Chłopak mimowolni się uśmiechnął.

-Jesteś na mnie zły? – zapytałam.
-Troszeczkę
-Porozmawiamy o tym, gdy wrócimy do domu – powiedziałam.
-Dziękuję Wendy
-Kocham Cię i chcę byś był szczęśliwy
-Dlatego właśnie jesteś moją księżniczką

Doszliśmy do naszych przyjaciół, którzy stali przy wejściu i na nas czekali.

-Cześć – powiedzieli.
-Hej – odpowiedziałam.

Podeszłam do Gemmy, bo chciałam się z nią zapoznać. Niall miał rację. Byłą bardzo ładna. Miała ciemne oczy, długie blond włosy i była mniej więcej tego samego wzrostu co ja.

-Cześć. Jestem Wendy – uśmiechnęłam się i wyciągnęłam do niej rękę.
-Gemma – dziewczyna odwzajemniła uśmiech i uścisnęła moją dłoń.
-Miło Cię poznać – powiedziałam.
-Wzajemnie
-Słyszałam, że jesteś lepszą wersją Harry’ego
-Mój młodszy braciszek długo był niegrzeczny
-Nie wiedziałam, że jesteś od niego starsza – oznajmiłam.
-O dwa lata
-Skończcie już te pogaduszki, bo w końcu odleci nam samolot – powiedział Louis.


***


Po trzech godzinach lotu samolot wreszcie wylądował. Podróż minęła całkiem przyjemnie. Cieszyłam się, że spędzę urlop  w słonecznej Walencji. W dodatku miałam przy sobie najlepszego chłopaka pod słońcem i przyjaciół.. Czy mogło być coś lepszego od posiadania przy sobie ludzi, których się kocha? Odebraliśmy bagaże i pojechaliśmy do hotelu, w którym mieliśmy zarezerwowane pokoje. Niall jako jedyny znał hiszpański, więc robił za naszego tłumacza. Gdy mówił po hiszpańsku był bardzo seksowny.

Zameldowaliśmy się w hotelu i poszliśmy do swoich pokoi, by zostawić w nich bagaże. Gdy weszłam z Niall’em do naszego pokoju moim oczom ukazało się wielkie łóżko z wieloma poduszkami. Natychmiast się na nie rzuciłam. Było niesamowicie wygodne.

-Nie rozkładaj się tylko chodź – powiedział Niall – Idziemy na obiad
-Muszę wypróbować łóżko
-Wieczorem wypróbujemy je razem
-Ja myślę
-Ty myślisz? Z tego co wiem rzadko Ci się to zdarza – zaśmiał się Niall.

Wzięłam do ręki pierwszą lepszą poduszkę i rzuciłam  nią w niego.

-Czemu to zrobiłaś? – zapytał Niall.
-Uważaj co mówisz, bo inaczej będziesz zabawiał się sam
-Nie złość się księżniczko. Wolę zabawiać się z tobą

Podniosłam się z łóżka i podeszłam do wielkiego okna, przez które było widać plaże i morze. Nasz hotel był tuż przy niej.

-Jak tu jest pięknie – oznajmiłam.

Poczułam, że Niall obejmuje mnie w talii. Położył głowę na moim ramieniu i otulił mnie swym ciałem.

-Przepięknie – powiedział.
-To najlepsze wakacje w moim życiu – oświadczyłam.
-Przecież jeszcze się nawet porządnie nie zaczęły
-Wiem, ale już są najlepsze, bo mam Cię przy sobie
-Jesteś kochana
-Wiem, Dlatego mi się oświadczyłeś
-Te dwa miesiące kiedy to mnie nienawidziłaś były najgorszymi w moim życiu
-Nawet wtedy Cię kochałam. Mimo, że Cię nienawidziłam to i tak kochałam. Nigdy nie przestanę Cię kochać Niall
-Myślałaś już o naszym ślubie? – spytał Niall.
-Nie, ale Jenny nie myśli o niczym innym. A ty?
-Trochę. Wyobrażałem sobie, że stoję przy ołtarzu, a ty idziesz w moją stronę w pięknej białej sukni i że wyznajemy sobie uczucia w obecności naszych bliskich
-Dużo o tym myślisz
-Kocham Cię i chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli

Po pokoju rozległ się dźwięk pukania do drzwi. Niall wypuścił mnie ze swojego uścisku i podszedł je otworzyć. Do pokoju wszedł uśmiechnięty i przebrany Louis. Miał na sobie bluzkę w paski i czerwone spodnie.

-Jak tam gołąbeczki? – spytał Lou.
-Dobrze się czujesz? – zapytałam go.
-Oczywiście, że tak. Jesteśmy w Walencji. To jest Hiszpania, tu ludzie się bawią
-Czy ty coś zajarałeś?
-Nie. To hiszpańskie słońce tak na mnie działa. W Londynie ciągle pada i zapomniałem już jak wygląda słońce
-Jesteś walnięty – oznajmiłam.
-To żadna nowość. Chodźcie na obiad, bo zgłodniałem. Poszedł bym sam, ale nie znam hiszpańskiego i nie wiem czy ktoś mnie tu zrozumie
-Weź ze sobą Gemmę – powiedziałam – Będziecie mogli się bliżej poznać
-Płacą Ci za swatanie? Zasada pierwsza: nie umawiaj się z siostrą kumpla
-A to co? Jakiś kodeks podrywu? – spytałam.
-Tak. Są zasady, których nie wolno łamać
-Nigdy nie zrozumiem facetów
-A ja kobiet
-Ja też zgłodniałem – odezwał się Niall.
-Wytrzymasz pięć minut – odpowiedziałam.
-A ugryzł Cię kiedyś głodny Irlandczyk?
-Okay. Chodźmy już

Wyszliśmy z hotelu i udaliśmy się do jednej z restauracji. Po drodze dołączyli do nas Jenny, Harry i Gemma. Usiedliśmy przy jednym ze stolików na zewnątrz lokalu i zamówiliśmy jedzenie. Pogoda była przepiękna. Słońce prażyło i wiał lekki ciepły wiaterek. Od razu pokochałam hiszpański klimat.

Do naszego stolika podszedł wysoki i bardzo przystojny kelner, który przyniósł nam jedzenie. Mi, Jenny i Gemmie oczy zaświeciły się na jego widok.

-Ale ciacho – powiedziała Jenny, gdy chłopak się oddalił.
-Nieziemsko przystojny – oznajmiła Gemma.
-O tak. Jest prześliczny – zgodziłam się z nimi.
-Jeden facet i wszystkie ślinicie się na jego widok – rzucił Harry.
-Bo jest boski – powiedziała Gemma.
-Brakuje Ci chłopaka siostrzyczko
-A tobie mózgu – odgryzła się Gemma.
Wszyscy się roześmialiśmy. Przyznaje, że bardzo polubiłam Gemmę. Może z czasem zostaniemy przyjaciółmi.


***


Przez następny tydzień świetnie się wszyscy bawiliśmy. Zwiedzaliśmy Walencję, chodziliśmy do miejscowych klubów i odwiedziliśmy chyba wszystkie restauracje w mieście. Sporo czasu spędziliśmy też na plaży pływając w ciepłym morzu i opalając się na gorącym piasku. Oczywiście po pierwszym dniu spędzonym na plaży byłam cała czerwona i nigdzie nie mogłam się dotknąć. Na szczęście miałam przy sobie Niall’a, który robił mi zimne okłady i o mnie dbał.


***


Nadszedł ostatni dzień naszego pobytu w Walencji. Było już dobrze po północy. Siedziałam na łóżku i czekałam aż Niall skończy brać prysznic. Dla zabicia czasu oglądałam jakiś hiszpański serial, chociaż kompletnie nic nie rozumiałam. W końcu mój narzeczony wyszedł z łazienki. Zdziwiło mnie to, że był ubrany. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się łobuzersko.

-Co? - zapytałam.
-Wychodzimy – oznajmił Niall.




-Gdzie?
-Na plaże
-Jest noc
-Nie będziemy się opalać

Podszedł do mnie, pochylił się i pocałował.

-Obiecuję Ci, że będzie fajnie
-Okay – zgodziłam się – Tylko się ubiorę
-Wystarczy Ci ta piżamka
-Niech Ci będzie

Wstałam z łóżka i włożyłam klapki. Niall wyjął z mini barku szampana i wziął dwa kieliszki.

-Wiesz, że rzeczy z mini barku są bardzo drogie – powiedziałam.
-Wiem, ale jesteśmy na wakacjach i zasłużyliśmy na nie

Niall wziął też truskawki w czekoladzie.

-Wezmę koc – oznajmiłam.

Wyszliśmy z hotelowego pokoju. Na  korytarzu było zupełnie cicho. Poszliśmy po cichu do wyjścia i skierowaliśmy się na plaże. Po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Na plaży było zupełnie pusto. Słychać było tylko szum fal. Rozłożyłam koc na piasku i usiedliśmy na nim. Niall otworzył szampana i wlał go do lampek.

-Wiesz, że to najlepsze wakacje w moim życiu – powiedział Niall.
-W moim też

Napiłam się szampana po czym położyłam się na plecach podpierając się na łokciach. Niall zaczął karmić mnie truskawkami.

-Te quiero  - szepnął.
-Wiesz, że jak mówisz po hiszpańsku to robię się napalona
-I o to mi chodzi

Niall ściągnął z siebie koszulkę i zbliżył swoje wargi do moich. Delikatnie mnie pocałował. Przygryzłam lekko jego dolną wargę.

-Chodźmy do wody – powiedział Niall.
-A jeśli ktoś nas zobaczy? – spytałam.
-Nikogo tu nie ma. Jesteśmy tylko my

Chłopak wsunął palce za moje spodenki os piżamy i pociągnął  je do dołu razem z majtkami.

-Nie jestem pewna czy to dobry pomysł – oznajmiłam.
-Zaufaj mi

Niall zsunął z siebie kąpielówki i wyciągnął rękę w moim kierunku, by pomóc mi wstać. Chwyciłam za jego dłoń, a on pociągnął mnie do góry. Jedyną rzeczą, którą na sobie miałam była moja koszulka od piżamy. Niall jednak szybko się jej pozbył.
Po kilku sekundach byliśmy już w wodzie, która była przyjemnie ciepła. Założyłam ręce za karkiem Niall’a i pocałowałam go. Po raz pierwszy pływałam w morzu zupełnie nago. Niall objął mnie mocno w talii i zanurzył nas na chwilę pod wodę.

-Co robisz? – zapytałam, gdy moja głowa z powrotem znalazła się nad powierzchnią.
-Nie dąsaj się księżniczko

Chłopak przeczesał palcami swoje włosy do tyłu. Wyglądało to cholernie seksownie. Zaczął składać pocałunki na zagłębieniu między moją szyją, a ramieniem. Uwielbiałam, gdy to robił. Czułam ogromne podniecenie. Mój ukochany także je odczuwał, bo na udzie wyczułam jego erekcję.

-Niall – szepnęłam mu do ucha.
-Tak?
-Wróćmy na brzeg

Niall się uśmiechnął. Popłynęliśmy z powrotem na brzeg. Narzeczony wziął mnie na ręce i zaniósł na koc. Położył mnie na nim po czym przyległ swoim ciałem do mojego. Zaczął jeździć palcami wzdłuż mojego ciała co sprawiało, że przechodziły mnie po nim ciarki. Mój oddech robił się coraz bardziej niemiarowy, a temperatura wokół nas rosła w bardzo szybkim tempie. Gdy Niall zaczął składać pocałunki na mojej klatce piersiowej czułam błogość. Wplotłam palce w jego włosy i lekko je pociągnęłam. Niall na mnie spojrzał i się uśmiechnął.

-Kocham Cię Wen

Pogładził mój policzek kciukiem i oparł swoje czoło na moim. Powoli się we mnie wsunął i zaczął poruszać biodrami. Czułam niesamowitą przyjemność. Lekki wiaterek owiewał nasze nagie ciała. Położyłam dłonie na gorących plecach Niall’a. Spojrzałam w jego błękitne oczy. Były takie piękne. Przybliżył swoją twarz do mojej  i namiętnie pocałował. Gdy zrobił kilka głębszych ruchów biodrami głośno jęknęłam z rozkoszy i wbiłam paznokcie w plecy Niall’a na co chłopak syknął. Nie zwolnił jednak swoich ruchów. Na jego czole pojawiły się krople potu. Otarłam je palcami. Moje wnętrze było bardzo gorące. Po kilku szybszych ruchach Niall’a poczułam jak jego ciepły płyn wypełnia moje wnętrze. Ukochany zrobił jeszcze kilka wolnych pchnięć po czym się ze mnie wysunął.


***


Obudziłam się nad ranem w naszym hotelowym pokoju. Zjadłam śniadanie razem z ukochanym i dokończyliśmy się pakować, bo popołudniu mieliśmy powrotny samolot do Londynu.  Nasza wycieczka do Walencji naprawdę się udała, ale tęskniłam już za domem i pracą. W końcu byłam uzależniona od chirurgii tak jak reszta moich przyjaciół.


--------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Nie jestem zadowolona z tego rozdziału, bo pisałam go na szybko i wyszedł jak wyszedł czyli beznadziejnie
Zaczęłam tak z grubej rury ze sceną +18
Dziękuję za Wasze komentarze, które dają mi wielkiego kopa do pisania #OneLoveNiallFF
Zapraszam Was na opowiadanie z Niall’em myangelhoran.blogspot.com pisane przez moją bff. Mile widziane Wasze opinie
Buziaki :* @Mrs_Hazza94

14 komentarzy:

  1. Mówiłam Ci już jak bardzo uwielbiam to ff? KOCHAM TO FF♥
    Rozdział mi się podoba, jest jak zawsze równie idealny jak pozostałe. :)
    Wakacje w slonecznej Hiszpanii awwww♥
    Skoro Wen podnieca to jak Niall mówi po Hiszpańsku to ja jestem ciekawa jak mówi po polsku.
    Jestem pod wrażeniem sceny na plaży. To mój ulubiony moment♥♥♥♥
    Dziękuję za polecenie rozdziału kochana :)
    Życzę Ci weny i (jak najszybciej) do następnego :)
    @angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział CUDOWNY !!!!!
    Nic dodać nic ująć. Stesknilam się bardzo za tym blogiem
    i bym zapomniała najlepszy tekst ever “a ugryzł cie kiedyś głodny irlandczyk ?“
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :)))
    Buziaki _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział O_o. Co ile bd mniej więcej dodawać?

    OdpowiedzUsuń
  4. JESTEM TAKA PODEKSCYTOWANA NOWĄ CZĘŚCIĄ ŻE NAWET SOBIE NIE WYOBRAŻASZ. Rety! Pamiętam jak potrafiłam płakać przy ostatnich rozdziałach, a teraz szczerzę się jak głupia. Niall i Wendy, jejku, jak pięknie to brzmi *.* ta ich miłość, to jak Wendy wypowiada się o nim "mój narzeczony" *.* i to jak Horanek powiedział do niej : " Te quiero " AWWWW *.*
    Hhaha, czyżby teraz Lou przejął żarciki Harrego? ;)
    " A ugryzł się kiedyś głodny Irlandczyk? " >>>> mnie niestety też nie :'(
    super super super *.*
    jejku, chcę już nowy!
    kocham, buziaki :*
    @pepcia_

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny rozdział, jak ja ich kocham, nie mogę się doczekać kiedy wezmą ślub *.*
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nie pieprz :) Jest świetny *.* Nawet nie będę się czepiać błędów, bo nie warto ;) Jest dobrze tak jak jest *-*
    Czekam na ich ślub *-* Nie mogę się doczekać T^T Jak te dzieci szybko dorastają! xD T^T
    /Nikita

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział !
    Jejku, oni są dla siebie stworzeni *_*
    Nie mogę doczekać sie kolejnego rozdziału :)
    /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak świetny że aż brak mi słów żeby go opisać :*

    OdpowiedzUsuń
  9. OMG nie mogę po prostu brak mi słów świetny

    OdpowiedzUsuń
  10. ona zajdzie w ciążę mówię serio to czuje hahaha i leje z tekstów 'a tobie brakuje mózgu' jak bym słyszała siebie i brata xD czekam na next @favniallx

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział pierwszy super :D Czekam na next z niecierpliwością!



    @Malik_myhusband

    OdpowiedzUsuń
  12. aw supcio rozdział świetny wow :D

    OdpowiedzUsuń